>>  27 lipca

1944 - Białystok wyzwolony?

27 lipca przybyła do miasta pierwsza grupa przedstawicieli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego w składzie: Edwarda Orłowska, Tadeusz Paszta i Zygmunt Zieliński. Towarzyszyło im 18 żołnierzy. W dniu następnym przybyli z Lublina: pełnomocnik na województwo białostockie mjr Leonard Borkowicz i jego zastępca Jerzy Sztachelski. Powołano Milicję Obywatelską, której komendantem mianowano ppor. Tadeusza Pasztę oraz Sąd Grodzki na czele którego stanął Wiktor Popławski. Armia Czerwona zajmowała teren opanowany przez Armię Krajową (ok. 30 tys. żołnierzy) i cywilny aparat Delegatury Rządu. Centrum i zachodnie powiaty województwa były także opanowane przez organizacje narodowe: Narodowe Siły Zbrojne i Narodową Organizację Wojskową, których Komendy Okręgu zgodziły się jako ostatnie na przeprowadzenie akcji scaleniowej z AK.

Centrum Białegostoku nie istniało, ponieważ Niemcy od 21 lipca zaczęli podpalać miasto. Wysadzili, m.in. gmach Dworca Głównego, most przy ulicy Dąbrowskiego, koszary 42 pułku piechoty, Pałac Branickich został spalony. Taki sam los spotkał białostockie fabryki: tytoniową i Sokoła przy ul. Warszawskiej, fabrykę pluszu Bekiera przy ul. Świętojańskiej fabrykę wyrobów drzewnych przy ul. Cieszyńskiej, fabrykę włókienniczą przy ul. Sosnowej, fabrykę włókienniczą Nowika przy ul. Mickiewicza. Niemcy spalili także budynki Liceum Pedagogicznego i Szkoły Ćwiczeń przy ul. Mickiewicza, natomiast Gimnazjum Żeńskie, Izba Skarbową i gmach Sądu Okręgowego zbombardowało radzieckie lotnictwo. Całkowicie zniszczone zostało centrum Białegostoku (ulice: Piłsudskiego, Sienkiewicza, Rynek Kościuszki, Kilińskiego, Warszawska). W Kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (fara) i w starym kościele wypadały tylko szyby z okien. Także Kościół św. Rocha nie został uszkodzony. Ogółem w Białymstoku legło w gruzach 5837 budynków o kubaturze ponad 6 milionów m³.

W następnych dniach w zajętym przez wojska radzieckie Białymstoku zainstalowali się przedstawicieli następujących instytucji sowieckich: Miejska Rada Delegatów Ludu Pracującego (Gorsowiet), reprezentująca Białoruską SSR (nawiązywała do okupacji z lat 1939-941), władze NKWD, struktury kontrwywiadu „Smiersz”, oraz komendantura garnizonu Armii Czerwonej dowodzona przez generała Zacharowa. W mieście wprowadzono godzinę policyjną, a także rozwieszono plakaty, w których poinformowano ludność o przyłączeniu Białegostoku do ZSRR. Tego samego dnia odbyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami AK i Rządu Londyńskiego a przedstawicielami Armii Czerwonej. W spotkaniu udział wzięli komendant obwodu AK Białystok – miasto Czesław Hakke pseudonim „Filip” i prezydent Białegostoku Ryszard Gołębiowski pseudonim „Andrzej”. Władze radzieckie reprezentował zastępca komendanta garnizonu major Sapiełko. Tegoż dnia odbyły się także rozmowy Delegata Rządu Józefa Przybyszewskiego z generałem lejtnantem Piotrem Sobiennikowem – dowódcą 3 armii. Nie zawarto żadnych porozumień, a władze radzieckie chciały wyciągnąć jak najwięcej informacji o podziemiu w celu jego całkowitej likwidacji.

Zaraz po wkroczeniu do Białegostoku żołnierze sowieccy rozpoczęli rabunek ocalałych surowców, maszyn, urządzeń fabrycznych. Żołnierze okradali szpitale, fabryki. Tzw. „trofiejna kamanda” ścinała słupy trakcji elektrycznej i kradła drut, z warsztatów pocztowych wywieziono tokarnie, maszyny stolarskie. Okradzione zostały warsztaty w Starosielcach, których nie zdołali zniszczyć Niemcy. Tam ukradziono np. szyny, obrabiarki, druty sieci elektrycznej. Wycinano także parki (przetrzebiony został park na Zwierzyńcu), okradziono budynek Teatru Miejskiego, z którego powyrywano drzwi i okna, a także zerwano podłogę. Rabowano także prywatne mieszkania. Żołnierze czuli się bezkarnie, a interwencje władz polskich u komendanta miasta nie odnosiły żadnych skutków.

W Białymstoku panowała czwórwładza: legalne władze cywilne oraz AK podporządkowane Rządowi RP, radziecki komendant garnizonu, białoruski „Gorsowiet”, przedstawiciele PKWN. Trwała wojna ulotkowa między przedstawicielami PKWN a władzami podporządkowanymi Rządowi RP. Do walki włączył się komendant garnizonu gen Zacharow, który stwierdził, iż jedynym prawnym organem władzy państwowej na wyzwolonych obszarach Polski jest PKWN. Zacharow zażądał od przedstawicieli AK złożenia broni i zgłaszania się w szeregi Wojska Polskiego dowodzonego przez generała Zygmunta Berlinga.

Marek Kietliński

Informacje dotyczące wydarzeń w Białymstoku po wkroczeniu oddziałów sowieckich pod koniec lipca 1944 r. znajdują się w zespołach archiwalnych: Zarząd Miejski w Białymstoku 1944-1950, sygn.72, 73; Materiały Marii Kolendo 1912 – 1980, sygn. 16.