Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski

Zapraszamy do obejrzenia wystawy:

 

 

 

Od 5 lipca 1920 r. oddziały polskie cofały się w kierunku Warszawy. W zwycięskim pochodzie Armii Czerwonej ku zachodowi ostatnią poważną przeszkodę naturalną stanowiły rzeki Bug i Narew. Na tej linii Wódz Naczelny Józef Piłsudski zamierzał położyć kres długotrwałemu odwrotowi. Niepoślednią rolę w tym przedsięwzięciu miały odegrać twierdza w Osowcu i miasto Białystok. Skoncentrowane w Białymstoku siły polskie osłaniały kierunek Grodno - Warszawa, podczas gdy z okolic Brześcia poszłoby decydujące przeciwnatarcie sił polskich.

Plany Józefa Piłsudskiego nie zostały zrealizowane, gdyż najpierw padł Brześć, a później Osowiec (twierdza zamykająca jedno z nielicznych przejść przez pasmo bagien nadbiebrzańskich). Osowiec zdobyła kawaleria radziecka (III Korpus dowodzony przez Gaja Bżyszkiana) w wyniku błędu generała Jana Romera, który przygotowywał się do obrony Białegostoku i tu ściągnął gros sił. Błąd popełniony przez generała mścił się dalej. Radziecka kawaleria zaczęła oskrzydlać siły skoncentrowane w Białymstoku. Groźba wyjścia oddziałów radzieckich na tyły wojsk polskich spowodowała ewakuację Białegostoku w nocy z 27 na 28 lipca.

29 lipca wojska radzieckie zajęły Białystok. Dowództwo utworzyło w mieście Białostocki Komitet Wojskowo – Rewolucyjny. Na jego czele stanął nauczyciel – dziennikarz J. Oszerowicz, sekretarzem został J. Kowalski. Na czele wojskowej komendantury miasta stanął Rosjanin Szypow. Władze te wprowadziły rosyjski i jidysz jako języki urzędowe i powierzały stanowiska administracyjne tym, którzy nimi władali. W ciągu kilku dni Komitet upaństwowił banki, kasy pożyczkowo – oszczędnościowe, zarejestrował i zamknął składy żywności, oparł aprowizację miasta na przymusowych dostawach, ogłosił rejestrację bezrobotnych i przekazywania fabryk robotnikom. Dowódcy poszczególnych armii tworzyli w terenie tymczasowy aparat administracyjny podporządkowany tzw. „rewkomom”.

Trochę wcześniej, bo 23 lipca władze sowieckie podjęły decyzję, iż po zajęciu Polski władza robotniczo-chłopska będzie działać pod nazwą Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, którego przewodniczącym mianowano Juliana Marchlewskiego. W tym czasie Feliks Dzierżyński zebrał kilkudziesięciu towarzyszy w Moskwie. Następnie wyjechali oni do Smoleńska, a stamtąd do Mińska. 25 VII 1920 r. członkowie przyszłego TKRP odbyli zebranie, a Marchlewski zobowiązał się napisać manifest rządu. Stanisława Pilawskiego zobowiązano do napisania dekretu o Trybunale Rewolucyjnym. W Moskwie pozostało tzw. Małe Biuro Polskie, kierowane przez Zofię Dzierżyńską, które miało pośredniczyć w kontaktach pomiędzy TKRP a Leninem. TKRP tworzyli: Julian Marchlewski – przewodniczący, Edward Próchniak – sekretarz, Feliks Dzierżyński - nieformalny przewodniczący, Feliks Kon - oświata., Józef Unszlicht - sprawy partyjne, Bernard Zaks – przemysł, Stanisław Bobiński – rolnictwo, Tadeusz Rydwański - propaganda i agitacja.

W dniu zajęcia Białegostoku przez wojska sowieckie do Wilna przyjechali Julian Marchlewski i Feliks Dzierżyński. Tam zakończyli pracę nad manifestem TKRP. Za swą siedzibę obrali Pałac Branickich, który przemianowano na Pałac Pracy. Przez sieć Czerzwyczajki poinformowali Lenina o zredagowaniu manifestu.

30 VII 1920 r. w Białymstoku ogłoszony został Manifest do polskiego ludu roboczego miast i wsi, który m.in. zapowiadał utworzenie Polskiej Republiki Rad, nacjonalizację ziemi, oddzielenie Kościoła od państwa oraz wzywał masy robotnicze do przepędzenia kapitalistów i obszarników, zajmowania fabryk i ziemi oraz tworzenia komitetów rewolucyjnych jako organów nowej władzy.

J. Marchlewski dotarł do Białegostoku nocą z 1 na 2 sierpnia. Następnego dnia przybyli F. Dzierżyński i Feliks Kon, a Edward Próchniak dopiero 5 sierpnia. Nowi czerwoni dygnitarze zajęli na swoją działalność otrzymali ponad 2 miliardy rubli. Jedną z pierwszych decyzji, jaką podjęli przywódcy TKRP było odwołanie Szypowa i mianowanie na jego miejsce Mieczysława Łoganowskiego. Udało się też zstąpić rosyjski i jidysz językiem polskim, zarówno w administracji, jak i w szkolnictwie.

Na początku Marchlewski usiłował względną tolerancją i łagodnością w postępowaniu zapewnić sobie poparcie społeczeństwa dla komunistycznej polityki. Jego zarządzenia musiały być jednak zatwierdzane przez wojennych komisarzy, a ci, na skutek przesuwania się frontu ciągle się zmieniali, a w dodatku jako „rasowi” rewolucjoniści byli zwolennikami stosowania terroru wobec społeczeństwa polskiego.

Zorganizowano Trybunały Rewolucyjne, składające się z trzech osób. Wyroki przez nie wydawane były ostateczne i nie podlegały kasacie. Fabryki zostały znacjonalizowane. Ich właściciele mieli być przeniesieni do innych miejsc pracy. Majątki ziemskie towarzysze na czele z Marchlewskim planowali skonfiskować. Właściciele mieli być natychmiast odesłani do najbliższych „rewkomów”. Należy przypuszczać, iż zostaliby zlikwidowani.

14 VIII 1920 r. głównodowodzący Armią Czerwoną Siergiej Kamieniew wydał rozkaz o formowaniu Polskiej Armii Czerwonej. Miała to być formacja ochotnicza. 15 sierpnia dowódca frontu zachodniego Michaił Tuchaczewski i Józef Unszlicht podpisali rozkaz o formowaniu Pierwszej Polskiej Armii Ochotniczej. Na jej dowódcę mianowano Romana Łągwę (działacza Polskiej Partii Socjalistycznej „Lewica”). Szefem jego sztabu został niejaki Gruszecki. Intensywną rekrutację do tej formacji przeprowadzano wśród jeńców polskich. Formowanie armii przebiegało bardzo niemrawo. Ułożona została nawet rota przysięgi, w której żołnierz „syn ludu pracującego, obywatel Republiki Radzieckiej Polski, nie szczędząc krwi miał walczyć za sprawę socjalizmu i braterstwo ludów. W razie niewykonania rozkazów żołnierza miała dosięgnąć karząca ręka rewolucyjnej sprawiedliwości.

Obszar kontrolowany przez TKRP ograniczał się do Podlasia i części Mazowsza czasowo zajętych przez Armię Czerwoną. Nie udało się też sformować Polskiej Armii Czerwonej. W szeregi Białostockiego Pułku Strzelców zgłosiło się tylko 70 ochotników. Dzierżyński przerażony tak miernymi wynikami rekrutacji zwrócił się do Lwa Trockiego o przysłanie do Białegostoku specjalnego batalionu „Czeki”. Na szczęście oddział ten nie zdążył dotrzeć do miasta.

Program TKRP poparła niewielka część społeczeństwa Białegostoku. Wśród popierających znalazła się Komunistyczna Partia Robotniczej Polski. W sierpniu rozwiązała się Polska Partia Socjalistyczna, a jej niektórzy działacze wstąpili w szeregi KPRP i współpracowali z komunistami z Rosji. Także niektóre środowiska żydowskie poszły na współpracę z komunistami (szczególnie członkowie Bundu i Poalej – Syjonu). Większość robotników wrogo odniosła się do inicjatyw „Polaków” służących komunistycznej Rosji. Jak pisali w swych wspomnieniach niektórzy działacze TKRP ludność Białegostoku była niechętnie nastawiona do nowych władz. Na ulicach wymyślano im od komunistów, bojkotowano zarządzenia nowych władz. Chłopi nie wierzyli, iż komuniści dotrzymają obietnicy o nietykalności ziemi chłopskiej pochodzącej ze skonfiskowanych majątków.

Większość dowódców Armii Czerwonej traktowała TKRP jako propagandowe narzędzie polityki sowieckiej, zresztą nie brane po uwagę zbyt poważnie. Należy przypuszczać, iż w odpowiednim dla Lenina, Trockiego i innych towarzyszy na Kremlu czasie Komitet ten miał być zlikwidowany. Rosja Radziecka nie brała tez odpowiedzialności za postępowanie „polskich” towarzyszy i nie zamierzała też spełniać danych przez nich obietnic.

Wczesnym rankiem 15 sierpnia 1920 r. rozpoczęła się wielka bitwa o Warszawę. Na polskie pozycje obronne natarło 6 radzieckich dywizji . Ciężkie i krwawe boje toczyły się o Radzymin, bohatersko walczyli Polacy pod Osowem, gdzie śmierć poniósł ksiądz Ignacy Skorupka. Gdy trwały walki o Warszawę dowództwo polskie wyprowadziło uderzenie z północy siłami 5 armii generała Władysława Sikorskiego. Znad Wieprza 16 sierpnia o świcie uderzył Naczelny Wódz Józef Piłsudski siłami Grupy Manewrowej. Nastąpił przełom wojny polsko – radzieckiej. Sowieci zmuszeni zostali do panicznego odwrotu.

Lenin próbował ratować sytuację poprzez pozyskanie polskich chłopów do współpracy z Armią Czerwoną. Karolowi Radkowi, który udawał się do Białegostoku nakazał rozgromić polskich obszarników i kułaków, a ich ziemie przydzielić chłopom.

Nie obyło się również bez aktów terroru ze strony bolszewików, którzy zamordowali 15 obywateli polskich: Karola Berenta – wywiadowcę Policji Państwowej, Mieczysława Falkowskiego – właściciela majątku Renszczyzna, Icko Firera, I. Garbowskiego, Józefa Karpowicza, księdza Ryszarda Knobelsdorfa, Zachariasza Olejnika – starszego przodownika Policji Państwowej, I. Oponowicza, Hieronima i Feliksa Ostrowskich – ziemian spod Łomży, A. Podolskiego – Tatara z pochodzenia, oraz dwóch nieznanych z nazwiska oficerów polskich. W kilka dni przed zbiorową egzekucją władze sowieckie zamordowały Bolesława Jarosławskiego, członka Związku Zawodowego Robotników Włókniarzy „Praca”. Już pod odzyskaniu wolności w Białymstoku odbył się uroczysty pogrzeb pomordowanych. Białostoczanie uczcili pamięć ofiar komunistycznego terroru postawieniem pomnika , który obecnie znajduje się przy Szosie Północno – Obwodowej.

Gdy wojska polskie zbliżały się do Białegostoku, członkowie TKRP w popłochu uciekli samochodami na wschód. Niektórzy z nich stali się później ofiarami czystek przeprowadzonych przez Józefa Stalina.

Na wystawie internetowej prezentujemy ponad 200 dokumentów obrazujących tamte wydarzenia. Znajdują się one w zespołach archiwalnych Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, na mikrofilmach zespołu Polskiego Komitetu Rewolucyjnego Polskiego. Archiwalia uzupełnił tekst zaczerpnięty z publikacji Białystok Ilustrowany, zeszyt pamiątkowy zredagowany przez Antoniego Lubkiewicza w 1921 r.

Marek Kietliński                      

Wystawę przygotowali: Bożena Karpacz i Arkadiusz Gawroński.
Wsparcia technicznego przy obróbce skanów udzielił Cezary Korzeniecki.

[poprzednia strona]