>>  11 listopada

1918 - Białostocki listopad

Jesienią 1918 r. państwa centralne uległy militarnej przewadze koalicji i zostały zmuszone do przerwania działań wojennych. Państwa sprzymierzone z Niemcami podpisały traktaty rozejmowe. Armia niemiecka toczyła jeszcze działania wojenne, ale już nie była w stanie stawiać skutecznego oporu. 11 listopada 1918 r. w Rethondes koło Compiegne został podpisany traktat rozejmowy pomiędzy Francją a Niemcami, które zgodziły się na niezwłoczne opuszczenie okupowanych terytoriów Francji, Belgii, Luksemburga, Alzacji Lotaryngii oraz terytoriów byłego cesarstwa rosyjskiego, w tym także Królestwa Polskiego.

Koniec wojny spowodował, iż państwo polskie po 123 letniej niewoli odzyskiwało swój byt niepodległy. Poczęły się tworzyć ośrodki władzy państwowej. Najstarszym zaczątkiem władz polskich była Rada Regencyjna. Skompromitowała się jednak uległością wobec władz niemieckich.

Rolę centralnego organu władzy próbował odgrywać Tymczasowy Rząd Republiki Polskiej, powołany w nocy z 6 na 7 listopada 1918 r. w Lublinie, na czele którego stanął Ignacy Daszyński. 10 listopada 1918 r. z twierdzy magdeburskiej do Warszawy powrócił Józef Piłsudski. Następnego dnia stanął na czele wojska.

11 listopada 1918 r. garnizon niemiecki w Białymstoku wypowiedział posłuszeństwo oficerom i utworzył Radę Żołnierską tzw. Soldatenrat. W Białymstoku istniał od 1917 r. Centralny Komitet Narodowy na Obwód Ziemi Białostockiej, na czele którego stali ksiądz Nawrocki i aptekarz Feliks Filipowicz. Kapitan Józef Tarasewicz i Stanisław Markiewicz ze Związku Wolnych Polaków zorganizowali Milicję Polską.

Wiadomości o rzekomo maszerujących na Białystok polskich oddziałów zbrojnych, spowodowały, iż Soldatenrat zaproponował Komitetowi zawarcie umowy pokojowej. Zawarto ją w nocy z 11 na 12 listopada, po zagwarantowaniu żołnierzom niemieckim bezpiecznego odjazdu. Także byli żołnierze I Korpusu Józefa Dowbora Muśnickiego, których kilkudziesięciu ukrywało się w Białymstoku zorganizowali się w Samoobronie. 12 listopada Lewandowski, Marian Dederko i kapitan Tylicki udali się do Warszawy, gdzie mieli odbyć rozmowy z władzami polskimi i Centralną Radą Żołnierską. Rozmawiano z pułkownikiem Henrykiem Minkiewiczem – komendantem miasta stołecznego Warszawy przy przejmowaniu miasta od Niemców. Rada zatwierdziła podpisaną umowę, a pułkownik Minkiewicz obiecał wesprzeć Białostoczan dwoma kompaniami Polskiej Siły Zbrojnej z Ostrowi Mazowieckiej.

Członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej i uczniowie szkół średnich pod kierownictwem nauczyciela Tuśkiewicza zaproponowali pomoc Samoobronie. Na czele Samoobrony stanęli oficerowie polscy. 12 listopada Samoobrona rozpoczęła działania. Uczniowie pod komendą Tuśkiewicza utworzyli oddział w sile 50 ludzi i objęli posterunki na dworcu, przy składach i ważniejszych gmachach Białegostoku. Niemcy nie podjęli przeciw działań.

13 listopada powróciła delegacja z Warszawy. Przywiozła ze stolicy wieści , iż za parę godzin nadejdą posiłki w sile 700 bagnetów. Jednak już 14 listopada dowództwo niemieckie przystąpiło do energicznych działań. Rozwiązało białostocką Radę Żołnierską. Na jej miejsce powołało inną, ale już spośród oficerów. Rada po otrzymaniu pomocy z Wilna i Grodna zerwała zawartą z Polakami umowę. Niemcy nie wpuścili do miasta dwóch kompanii kapitana Targońskiego, które przybyły z Ostrowi Mazowieckiej. Pododdziały te cofnęły się do Łap. Samoobrona została rozbrojona. Niemcy przejęli na powrót w Białymstoku pełnię władzy, a okoliczne miejscowości spacyfikowali. Dowództwo niemieckie całą swą energię skoncentrowało na utrzymaniu linii kolejowej wiodącej z Kowla przez Brześć – Białystok – Grajewo do Prus Wschodnich, którą rozpoczęła odwrót z Ukrainy wielka armia Mackensena.

Pod koniec listopada 1918 r. Komenda Naczelna Polskiej Organizacji Wojskowej wysłała z Łomży oddział pod dowództwem Kazimierza Wyszyńskiego. Polacy dotarli do Jeżewa nad Narwią, gdzie w nocy z 23 na 24 listopada zostali zaatakowani przez Niemców, którzy przyjechali samochodami z Białegostoku. Atak odparto. Niemcy powtórzyli natarcie nad ranem, lecz i tym razem zostali odrzuceni. 27 listopada nadszedł rozkaz z Komendy Naczelnej POW wzbraniający wszelkich akcji zaczepnych. Spowodowane to było podpisaniem przez Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego i Polską Organizację Wojskową porozumienia z Niemiecką Radą Żołnierską w Brześciu. Przecięcie czy też nawet tylko zagrożenie przez Polaków linii kolejowej Brześć – Białystok – Grajewo wyprowadziło dowództwo niemieckie z równowagi i skłoniło do forsowania koncepcji przejazdu wojsk niemieckich przez centralną Polskę. Żądano oddania do dyspozycji linii kolejowej Grodno – Warszawa – Skalmierzyce oraz Brześć – Warszawa – Częstochowa oraz obsadzenia linii kolejowych aż do całkowitego ukończenia ewakuacji. Sytuacja taka równała się prawie ponownej okupacji całego kraju.

W tej sytuacji Józef Piłsudski zagwarantował Niemcom nieskrępowany przejazd przez Białystok i Grajewo do Prus Wschodnich. Wobec tego wojska niemieckie pozostały w Białymstoku do 19 lutego 1919 r.

Marek Kietliński

Informacje dotyczące 11 listopada 1918 r. w województwie białostockim w latach 1920-1939 znajdują w publikacjach: Białystok Ilustrowany. Zeszyt pamiątkowy wydany pod redakcją Antoniego Lubkiewicza, nakładem Komitetu Powitania Naczelnika Państwa i wojsk powracających z frontu. Białystok 1921 r.; Henryk Mościcki, Białystok. Zarys historyczny, Białystok 1933.