>>  12 maja

1935 - Zmarł Marszałek Józef Piłsudski

Po długiej i ciężkiej chorobie, przeżywszy 68 lat, zmarł Marszałek Józef Piłsudski. w kraju ogłoszono sześciotygodniową żałobę narodową. Prezydent Ignacy Mościcki wysłał z listem do Krakowa generała Bolesława Wieniawę Długoszowskiego, którym Prezydent prosił metropolitę Adama Sapiehę o przyzwolenie na pochowanie zwłok Marszałka Piłsudskiego w krypcie wawelskiej. Metropolita spełnił prośbę Prezydenta Mościckiego.

Wieści o śmierci J. Piłsudskiego dotarły do Białegostoku w nocy z 12 na 13 maja 1935 r. Poranne gazety poświęciły wiele miejsca temu wydarzeniu. „Echo białostockie” wydrukowało specjalny, okolicznościowy dodatek. w prasie ukazało się też orędzie prezydenta Mościckiego do narodu polskiego, Minister Spraw Wewnętrznych Tadeusz Kasprzycki wydał rozkaz o wywieszeniu w całym kraju czarnych flag żałobnych. Wojewoda białostocki generał Stefan Pasławski nakazał odwołanie wszystkich widowisk w kinach i teatrach. w cały województwie wywieszono biało-czerwone flagi, do których przypięto żałobne przepaski, obok wywieszono czarne flagi żałobne. w koszarach wojskowych flagi opuszczono do pół masztu.

Na wieść o śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego wojewoda Stefan Pasławski w sprawozdaniu przesłanym do Warszawy informował swych zwierzchników, iż życie polityczne bez względu na opcje zamarło. Zgon ten wywarł głębokie wrażenie, umilkły spory polityczne i dyskusje, rozważano sytuację, w jakiej znalazła się Polska. Podkreślił, iż społeczeństwo polskie bez względu na narodowość, wyznanie i przekonania polityczne (z wyjątkiem Stronnictwa Narodowego i komunistów) starło się godnie uczcić pamięć zmarłego Marszałka.

13 maja 1935 r. przed posiedzeniem Magistratu prezydent Białegostoku Seweryn Nowakowski wygłosił krótkie przemówienie, w którym przedstawił zasługi zmarłego Marszałka Józefa Piłsudskiego i poprosił zgromadzonych o uczczenie jego pamięci minutą ciszy. Tak też się stało. w dalszej części posiedzenia podjęto uchwałę o przydzieleniu wsparcia finansowego w wysokości 500 zł zespołowi artystycznemu „Reduta”, który ze względu na żałobę przerwał swe przedstawienia w Białymstoku. w związku z organizacją żałobnej manifestacji postanowiono zakupić mikrofonu do przemówień z trybuny. Mikrofon ze statywem na zamówienie telefoniczne miały dostarczyć Polskie Zakłady Filipsa S.A. w Warszawie. Po uroczystościach sprzęt przechodził na własność Rozgłośni Miejskiego Uniwersytetu Powszechnego. Na jego zakup z kasy miejskiej wyasygnowano 430 zł.

Wieczorem 13 maja odbyły się okolicznościowe zebrania stowarzyszeń i organizacji społecznych. Omawiano na nich uczestnictwo w uroczystościach żałobnych, wzywano społeczeństwo do noszenia czarnych opasek i zaniechania oficjalnych przyjęć i zabaw w okresie trwania żałoby. Apelowano o dekoracje żałobne na wystawach sklepowych. Związek Przemysłowców uchwalił wstrzymanie pracy na kilka godzin. Zamawiano też uroczyste nabożeństwa w intencji zmarłego.

14 maja wojewoda przyjmował kondolencje w Urzędzie Wojewódzkim (Pałac Branickich). Następnie została wyłożona księga kondolencyjna, do której mogli się wpisywać mieszkańcy Białegostoku. Wieczorem zebrał się Komitet Obywatelski, któremu przewodniczył prezydent S. Nowakowski. Omówiono przygotowanie uroczystości żałobnych w Białymstoku. Związek Podoficerów Rezerwy wystawił warty honorowe przy portrecie Marszałka, adwokaci zaczęli nosić żałobne opaski, dziennikarze, pracownicy poczty, kupcy, robotnicy czcili minutą ciszy pamięć Marszałka. w Urzędzie Miejskim zapisywano chętnych na wyjazd do Krakowa specjalnym pociągiem. Dyrekcja kolei udzieliła specjalnej zniżki na bilety.

Główne uroczystości odbyły się w Białymstoku 17 maja 1935 r. w godzinach 10.30-12.30. większość instytucji przerwała pracę. Białostoczanie licznie uczestniczyli w uroczystościach. w kościele farnym ustawiony został specjalny katafalk. Stanęły przy nim poczty sztandarowe. w cerkwi św. Mikołaja w widocznym miejscu umieszczono portret Marszałka spowity kirem, w kościele ewangelickim zawisło jego popiersie przewiązane biało – czerwoną i czarną wstążką. Po uroczystych nabożeństwach rozległy się dzwony i zawyły syreny alarmowe. Potem odbyła się defilada przed popiersiem J. Piłsudskiego. Wieczorem przed Pałacem Branickich wedle ówczesnej prasy zebrało się około 8 tysięcy osób. Pałac Branickich był udekorowany stylizowanymi orłami i inicjałami J.P., przy których umieszczono popiersie Marszałka. Na specjalnych masztach powiewały czarne żałobne flagi. Uroczystości rozpoczął „Marsz żałobny” odegrany przez orkiestrę 42 pułku piechoty. Po jego zakończeniu prezydent Białegostoku odczytał orędzie prezydenta Ignacego Mościckiego, a następnie wygłosił okolicznościowe przemówienie. Prosił też, aby Białostoczanie nie szczędzili grosza na dokończenie budowy Domu Ludowego im. Marszałka J. Piłsudskiego. Wstrzymany został ruch uliczny i włączono syreny. Uroczystości zakończono odśpiewaniem hymnu narodowego i „Pierwszej brygady”.

Po zakończeniu głównych uroczystości pogrzebowych odbywały się okolicznościowe akademie w szkołach, w białostockim więzieniu, w zakładowych świetlicach i w innych instytucjach i organizacjach. Na niektórych z nich zgromadzeni podejmowali specjalne zobowiązania. Organizowano też lekcje poświęcone Marszałkowi, trwały zbiórki na wyjazd do Krakowa. We wszystkich białostockich kinach wyświetlano filmy z uroczystości pogrzebowych w Warszawie i Krakowie, na które rozdano ponad 34 tys. bezpłatnych biletów.

Po uroczystościach Zarząd Miejski podsumował wydatki, jakie poniósł na pokrycie kosztów pogrzebowych. Na posiedzeniu Magistratu Prezydent S. Nowakowski informował, iż kasa miejska wyasygnowała pieniądze na materiały (nabyto ponad 14 metrów purpury oraz 2,5 metra krepy czarnej) i opłaciła robotników wynajętych do dekoracji żałobnych miasta. Po uroczystościach materiały zostały przekazane kościołowi farnemu. Na koszt miasta zainstalowano też megafony w kościele farnym i przed Urzędem Wojewódzkim. Wydatki na wspomniane czynności zamknęły się w granicach tysiąca złotych.

Nie obyło się także bez zgrzytów. w specjalnym sprawozdaniu wojewoda Pasławski informował Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, iż niektórzy księża katoliccy zachowywali się nielojalnie w trakcie uroczystości żałobnych. Ksiądz biskup Stanisław Kostka Łukomski wydał zarządzenie, aby podlegli mu księża w diecezji łomżyńskiej nie wygłaszali okolicznościowych mów pogrzebowych. Wykonując zalecenia biskupa, wielu księży odmawiało wygłaszania kazań i zabraniało wiernym bicia w dzwony. w Jedwabnem ksiądz proboszcz poobcinał liny od dzwonów. w Tykocinie ksiądz prefekt za nieprzychylne wypowiedzi nt. uroczystości pogrzebowych został osadzony w areszcie. Wielu duchownych uzależniało odprawienie nabożeństwa żałobnego od uiszczenia stosownej opłaty. Wojewoda podkreślał, iż na obszarze diecezji wileńskiej i pińskiej takich incydentów praktycznie nie było. Czasami tylko księża odmawiali wygłaszania żałobnych kazań.

w nocy 31 maja 1935 r. na białostocki dworzec wjechał pociąg, w którym przewożono do Wilna urnę z sercem Marszałka Józefa Piłsudskiego – pierwszego honorowego Obywatela Białegostoku. Urna była widoczna przez okno. Na dworcu zgromadziły się tłumy białostoczan, które oddały jej cześć. Wojsko zaprezentowało broń. Delegat Związku Inwalidów Wojennych Rzeczypospolitej Polskiej położył na stopniach wagonu bukiet tulipanów. Uroczystości pogrzebowe w Wilnie odbyły się w pierwszą rocznicę śmierci J. Piłsudskiego. Wzięli w nich udział liczni Białostoczanie.

Informacje opisujące wydarzenia na Białostocczyźnie po śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego znajdują się w następujących zespołach archiwalnym: Urząd Wojewódzki Białostocki 1920-1939, sygn. 82, Akta Miasta Białegostoku 1838 – 1939, sygn. 115

Marek Kietliński