>>  12 grudnia

1797 - Obwieszczenie przeciwko dzieciobójstwu,

zatajeniu brzemienności i połogu

W roku 1795 Rosja, Austria i Prusy dokonały III rozbioru Polski, który spowodował, że państwo polskie zniknęło z mapy Europy. W wyniku ustaleń traktatu rozbiorowego tereny Podlasia stały się częścią państwa pruskiego; a to oznaczało konieczność przyjęcia porządku prawnego obowiązującego w Prusach. Wiek XVIII jest nazywany wiekiem rozumu. To okres, kiedy zaczęto postulować w różnych dziedzinach życia kierowanie się racjonalnymi zasadami. Wtedy też właśnie narodziła się m. in. koncepcja bezpiecznego opiekuńczego państwa, które w sposób rozumny i sprawiedliwy działa na korzyść i dobro swych poddanych. Gwarantem powyższych założeń miał być oświecony, wykształcony, sprawujący silną i scentralizowaną władzę monarcha. Taką forma rządów jest znana jako absolutyzm oświecony. W XVIII wieku Prusy podjęły szereg reform prawnych, które miały dać jednolity, sprawiedliwy, rozumny, sprawy system prawny.

Dobrą ilustracją takiego podejścia może być Obwieszczenie przeciwko dzieciobójstwo, zatajeniu brzemienności i połogu, które ukazało się w Białymstoku w dniu 12 grudnia 1797 r. Dokument ten pokazuje, iż państwo pruskie brało w ochronę dzieci nienarodzone, w tym te poczęte w wyniku kontaktów pozamałżeńskich. W myśl prawa obowiązującego w Prusach, życie dziecka było najważniejsze, toteż obowiązkiem kobiet w ciąży było urodzenie dziecka. W tym celu zobowiązane były zgłosić fakt brzemienności odpowiednim władzom sądowym. W Obwieszczeniu czytamy, że kobietom niezamężne, będące przy nadziei nie zasługują na potępienie, a wręcz ze strony państwa należy się im szczególna odpowiednich sądów. W przypadku zaś kobiet zamężnych spodziewających się dziecka, które dopuściły się zdrady małżeńskiej, prawodawstwo pruskie nakładało obowiązek odpowiedniej opieki ze strony jej prawnych opiekunów (rodziców, męża) lub akuszerek. Zabiegi te miały na celu szczęśliwe urodzenie dziecka i ochronić kobietę i jej nienarodzone potomstwo przed samosądami. W przypadku, gdyby na skutek utajenia stanu brzemiennego dziecko zmarło lub doznało uszczerbku na zdrowiu, na matkę przewidziano kary publicznej chłosty, wygnania z domu, a nawet śmierci. W przypadku, gdy dziecko zmarło przy porodzie, a kobieta nie zataiła tego, że spodziewa się dziecka, kary powyższe jej nie dotykały. Jednak przepisy ochrony dzieci nienarodzonych dotyczyły również mężczyzn, sprawców ich poczęcia. Obowiązani oni byli do dopełnienia obowiązku zgłoszenia powyższego faktu pod rygorem kar grzywny, więzienia lub nawet, w przypadku nakłaniania do dzieciobójstwa, kary śmierci. W wyjątkowych przypadkach, gdy ujawnienie ciąży wiązałoby się z zagrożeniem życia matki lub dziecka, dopuszczano możliwość utrzymania sekretu do czasu rozwiązania.

Jak widać na tym przykładzie, sprawa ochrony życia od momentu poczęcia nie jest problemem czasów nam współczesnych. Trzeba jednak pamiętać, że państwo Hohenzollernów w przytoczonym tu przykładzie, kierując się słusznymi przesłankami, nie były li tylko utylitarne. Otóż szczególna ochrona kobiet w ciąży, była w gruncie rzeczy opieką nad osobami, które miały zapewnić mocarstwowość i pomyślność Prus. O sile państwa decydowała m. in. liczba jego poddanych. U progu XIX wieku szczególnie wysoka była właśnie śmiertelność dzieci. W powyższy sposób władze państwo pruskie postanowiły zwiększyć swój potencjał. Większa liczba urodzonych dzieci to w przyszłości (gdy one dorosną) więcej rąk do pracy, więcej podatków, więcej żołnierzy, i szansa na więcej dzieci.

Tomasz Fiedorowicz

Obwieszczenie przeciwko dzieciobójstwu, zatajeniu brzemienności i połogu znajduje się w zespole Kamera Wojny i Domen w Białymstoku nr zesp. 2 , sygn. 4.