>>  13 marca

1968 - Marzec 1968 r. w Białymstoku

8 marca 1968 r. studenci Uniwersytetu Warszawskiego zorganizowali manifestację. Została ona brutalnie rozbita przez „aktyw robotniczy” (w rzeczywistości przez przebranych członków Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej i funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej). Wieści z Warszawy zaczęły oficjalnie docierać Białegostoku (miasta liczącego około 160 tysięcy mieszkańców, słabo uprzemysłowionego i prowincjonalnego, ze słabym środowiskiem inteligenckim) dopiero 13 marca 1968 r. „Gazeta Białostocka” przedstawiała oficjalny obraz wydarzeń w stolicy. Komitet Wojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej już wcześniej zorganizował spotkania członków PZPR z powiatów i przewodniczących Prezydiów Rad Narodowych. Informowano ich o przygotowywanych przez wrogie ośrodki niepokojów i przewrotu.

13 marca 1968 r. odbył się duży wiec aktywu młodzieżowego Związku Młodzieży Socjalistycznej, Związku Młodzieży Wiejskiej, Związku Harcerstwa Polskiego i Zrzeszenia Studentów Polskich, na którym wystosowano list do Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich. Domagano się usunięcia z ZLP Pawła Jasienicy, którego oskarżano, iż po zakończeniu II wojny światowej, jako członek „bandy” „Łupaszki” brał udział w mordowaniu mieszkańców Białostocczyzny. Pod treścią listu podpisywali się też pracownicy różnych zakładów pracy i pracownicy obydwu białostockich uczelni oraz nauczyciele. Wszyscy pracownicy naukowo-dydaktyczni Wyższej Szkoły Inżynierskiej poparli stanowisko PZPR. W kilka dni później z podobną inicjatywą wystąpili pracownicy i aktywiści organizacji młodzieżowych studiów nauczycielskich.

13-14 marca 1968 r. we wszystkich powiatach zorganizowano narady czołowego aktywu partyjnego, aktywu gminnego, członków partii w większych zakładach pracy, pracowników administracyjnych, dyrektorów szkół średnich i zawodowych.

Nakazano czujność w Komendzie Wojewódzkiej MO. Szczególną „opieką” otoczono studentów (w Białymstoku istniała wtedy Akademia Medyczna, Wyższa Szkoła Inżynierska oraz trzy studia nauczycielskie). „Opiekunowie” wyznaczeni przez PZPR donosili, iż studenci wykazali niedostateczną odporność na wpływy informacji poprzez słuchanie „dywersyjnych” audycji radia „Wolna Europa”. Notowano szereg negatywnych wypowiedzi o postępowaniu władz. Pojawiły się ulotki i napisy na murach Akademii Medycznej popierające działania studentów w Warszawie. Reakcja władz uczelni wobec studentów nawołujących do solidarności z kolegami ze stolicy była ostra (przeprowadzono z nimi rozmowy ostrzegawcze i zagrożono relegowaniem z uczelni).

Pracownicy Wyższej Szkoły Inżynierskiej jedni z pierwszych w kraju wystosowali apel do pracowników nauki wyższych uczelni w Polsce o czynne przeciwstawianie się ekscesom. Apel podpisali wszyscy pracownicy naukowi.

Represje ze strony władz dotknęły kilkunastu białostockich studentów. W Komendzie Wojewódzkiej MO przesłuchano 11 studentów. Po rozmowach przesłano do władz Akademii Medycznej o relegowanie z uczelni następujących studentów: Stanisława Bórawskiego, Jerzego Prusińskiego i Jerzego Saczka. Zarzucono im solidaryzowanie się z wystąpieniami studentów z Warszawy, autorstwo wrogich napisów na murach Akademii, podważanie sojuszu z ZSRR.

Władze partyjne stwierdzały, iż pracownicy naukowi pochodzenia żydowskiego nie ujawniali swych poglądów, gdyż wpływ na ich postawę wywarły represje, które dotknęły profesora Jakuba Chlebowskiego – kierownika Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych AM. Za proizraelskie i proamerykańskie wypowiedzi został zwolniony ze wszystkich funkcji społecznych. Komitet Wojewódzki PZPR wnioskował o usunięcie go z funkcji kierownika Katedry. Władze szykanowały także Janusza Lesińskiego – kierownika Katedry Dermatologii.

Wojewódzka Komisja Kontroli Partyjnej wykluczyła niektórych aktywistów partyjnych z PZPR za np. proizraelskie poglądy. Na wystawie prezentujemy ciekawe dokumenty wykluczenia z szeregów PZPR Soni Rogowskiej (Rózawskiej), która od 1944 r. była członkiem Polskiej Partii Robotniczej, a potem PZPR i pracownikiem Białostockiego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Od 1 czerwca 1950 r. pełniła funkcję naczelnika Wydziału V Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Białymstoku. Od 1 kwietnia 1952 r. naczelnika Wydziału X WUPB w Białymstoku, inspektora ds. Szkolenia zawodowego WUBP w Białymstoku, od 28 listopada 1956 r. naczelnik Wydziału Ewidencji Operacyjnej /Wydziału C (SB) Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Białymstoku. Zwolniona została ze służby 30 września 1962 r. w stopniu majora MO.

W kilku miastach województwa (Szczuczyn, Białystok, Augustów) pojawiły się ulotki nawołujące do solidaryzowania się ze studentami Warszawy, występowania przeciw komunistom, niszczenia surowców. W związku z tym na ulicach Białegostoku pojawiły się wzmocnione patrole MO. Nie zapobiegły one jednak temu, iż na ulicach miasta pojawiły się ulotki pisane odręcznie o treści „w partii pełno chamów”. Ulotki pojawiły się także w Państwowym Szpitalu Klinicznym.

W tym czasie władze partyjne organizowały w całym województwie masówki i zebrania, na których popierano politykę partii i rządu. W rezolucjach dyktowanych przez członków partii domagano się szybkiego przywrócenia porządku, natychmiastowego wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec organizatorów zajść, przy równoczesnym podkreśleniu, że władze partyjne zbytu długo tolerowały działalność grup syjonistycznych i poszczególnych ludzi przeciwstawiających się słusznej linii reprezentowanej przez PZPR. Ciekawym dokumentem jest rezolucja sformułowana na szkoleniu bibliotekarzy w Wysokiem Mazowieckiem, na której Maria Syska w odręcznym zapisku wyraziła poparcie protestującym studentom.

Marek Kietliński

Informacje dotyczące wydarzeń marca 1968 r. znajdują się w zespole archiwalnych Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Białymstoku, sygn. 202, 392, 792, 1368, 1415