>>  29 listopada

1913 - Przymusowe wywłaszczenie gruntów położonych

nad Kanałem Rudzkim pod rozbudowę

carskiej Twierdzy Osowiec

[przeskocz do następnego wpisu dotyczącego 29 listopada]

Przegrana Rosji w wojnie krymskiej pokazała, że jej armia jest przestarzała i wymaga unowocześnienia. W tym celu w latach 60 – tych i 70 XIX wieku przeprowadzono szereg reform armii carskiej. Jednym z istotnych elementów działań mających podnieść potencjał militarny Imperium Rosyjskiego była modernizacja oraz budowa systemu twierdz w zachodniej jego części, tj. wzdłuż linii rzek Niemen – Biebrza – Narew – Bug – Wisła. W skład tego systemu wchodziła właśnie Twierdza Osowiec. W roku 1873 car Aleksander II wydał decyzję o rozpoczęciu jej budowy. Lokalizacja twierdzy była nieprzypadkowa, położona wśród biebrzańskich bagien miała zabezpieczać m. in. istniejącą tu od dawna dogodną przeprawę z Prus Wschodnich przez rzekę Biebrzę, tzw. bród szwedzki (miejsce, w którym szwedzkie wojska Karola XII przeprawiły się podczas wojny północnej). Właściwe prace nad wzniesieniem twierdzy miały miejsce w latach 1882 – 1891. Trzeba tu jednak podkreślić, że w zasadzie do chwili wybuchu I wojny światowej władze carskie modernizowały i ulepszały ten obiekt.

Podczas próbnej mobilizacji we wrześniu 1912 okazało się, że Twierdza Osowiec nie jest w stanie w pełni sprostać swemu zadaniu. W związku z tym zaistniała konieczność rozbudowy jej umocnień. 7 lipca 1913 r. Senat Rządzący podjął decyzję o przymusowym wykupie terenów graniczących z twierdzą. 15 września 1913 r. nad Kanałem Rudzkim zebrała się specjalna komisja, celem opisania terenów objętych wywłaszczeniem. W jej skład weszli: Naczelnik Powiatu Szczuczyńskiego ds. Administracyjno – Gospodarczych, dworny radca Górski, przedstawiciel wojskowy w osobie inżyniera Twierdzy Osowiec – kapitan Chmielkow oraz wójt gminy Ruda – Mścichowski. Oględzinom komisji przypatrywali się trzej świadkowie: sołtys wsi Osowiec Józef Adasewicz, sołtys wsi Białogrądy Julian Zawadzki oraz mieszkaniec wsi Osowiec Leopold Kochanowski. Oprócz tego na miejscu zjawili się właściciele przedmiotowych gruntów: spadkobiercy Szymona Gardockiego reprezentowani przez Mariana Gardockiego i Józefa Gardockiego.

Komisja orzekła, że przedmiotem zakupu jest kawałek ziemi położony wzdłuż Kanału Rudzkiego od strony linii kolejowej Brześć - Grajewo, długości 1 wiorsty (tj. ok. 1066 m), ciągnący się do rzeki Biebrzy, o szerokości 100 sążni (1 sążeń = ok. 2,133 m), o całkowitej powierzchni 20 dziesięcin (tj. około 20 ha). Komisja stwierdziła, iż teren ten jest łąką zalewaną na czas wiosennych roztopów, użytkowaną rolniczo, na co wskazywała częściowo skoszona trawa i niezebrane stogi siana. Grunty te zaliczono wówczas do I, tj, najwyższej kategorii gleb. Od strony kanału na brzegu owej łąki w niektórych miejscach porastały płożące się krzewy, które, jak odnotowano, nie przedstawiały żadnej wartości. Po tych ustaleniach komisja orzekła, że grunty owe, oddalone od Łomży o 57,5 wiorsty oraz 28 wiorst od Szczuczyna nadają się do tego, by przejęło je wojsko.

29 listopada 1913 r. w Twierdzy Osowiec odbyło się specjalne posiedzenie nowej już komisji, która miał orzec o wysokości odszkodowania za łąkę dla rolników. W składzie orzekającym władz administracji rosyjskiej znaleźli się: przewodniczący – Naczelnik Powiatu Szczuczyńskiego oraz członkowie – Sędzia Pokoju m. Szczuczyna, Komisarz ds. Włościańskich Powiatu Szczuczyńskiego, Inspektor Podatkowy Szczuczyński, oraz reprezentant wojska inżynier Twierdzy Osowiec, kapitan Dyński. Przed komisją zjawili się właściciele gruntów: tj. Józef Gardocki, Marian Gardocki, Antoni Rogiński oraz pełnomocnik Marii Berty Rdułtowskiej. Spotkanie protokółował Michał Korolec – Notariusz Hipoteczny Kancelarii Sądu Okręgowego Łomżyńskiego. Dodatkowo obradom przysłuchiwało się, jak to ujęto grono eksperckie złożone z: Juliana Zawadzkiego – sołtysa wsi Białogrądy, Józefa Adasewicza – sołtysa wsi Osowiec, Adama Zawadzkiego – mieszkańca wsi Osowiec oraz Mścichowskiego – wójta wsi Ruda. Jako pierwszy przemówił kapitan Sergiusz Dyński, który zaproponował odszkodowanie w wysokości 350 rubli za 1 dziesięcinę. Tak niską cenę uzasadniał tym, iż łąka jest zalewana wiosną i z tej przyczyny przynosi korzyść i może być użytkowana jedynie latem. W odpowiedzi głos zabrali właściciele gruntów, którzy zażądali kwoty odszkodowania rzędu 1000 rubli za 1 dziesięcinę. Wobec tak dużych rozbieżności co do wysokości rekompensaty nie mogło być mowy o dojściu do porozumienia. Z pomocą przyszła tu opinia trzeciej strony postępowania – tj. stanowisko wyżej wymienionych ekspertów. Oznajmili oni, że nie może być mowy o tak niskiej wycenie wartości gruntów zaproponowanej przez przedstawiciela carskiej armii. Argumentowali oni, że wspomniane grunty to łąka dająca znakomitą paszę. Ponadto podkreślono, że kawałek ziemi to gleba torfowa, która z powodzeniem może stanowić opał. Po wysłuchaniu tej opinii przedstawiciele władz carskich i właściciele gruntów uzgodnili, że wysokość odszkodowania wyniesie 500 rubli za 1 dziesięcinę (ok. 1,0925 ha).

Prace nad modernizacją Twierdzy Osowiec przerwał wybuch wojny 1914 – 1918. Podczas działań wojennych I wojny światowej Twierdza Osowiec stanowiła ważny punkt w walce z wojskami niemieckimi. Wojska rosyjskie skutecznie broniły twierdzy prawie przez cały pierwszy rok działań wojennych. Klęska Rosjan latem roku 1915 r. i przełamanie frontu pod Przasnyszem spowodowało, że 22 sierpnia 1915 r. wojska carskie zostały zmuszone do opuszczenia umocnień w Osowcu.

Tomasz Fiedorowicz

Materiały dotyczące przymusowego wykupu gruntów pod Twierdzę Osowiec znajdują się w zespole archiwalnym Rząd Gubernialny Łomżyński, nr zesp. 6, sygn. 1188. Warto też sięgnąć do publikacji Anatola Wapa, Twierdza Osowiec – zarys dziejów, Białystok 1994.

 


1987 - Referendum w sprawie reform gospodarczych

Ciągle pogłębiający się kryzys gospodarczy, spadek poparcia społeczeństwa do przeprowadzanych reform gospodarczych zmusił władze do zapytania społeczeństwa o celowość tych reform. 6 maja 1987 r. Sejm uchwalił zmianę konstytucji wprowadzając do niej możliwość przeprowadzenia referendum, a następnie uchwalił ustawę o konsultacjach społecznych i referendum. 7 października 1987 r. J. Dobraczyński - przewodniczący PRON zwrócił się do Sejmu z propozycją przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum w sprawie reform w gospodarce i demokratyzacji życia społecznego. 23 października 1987 r. Sejm uchwalił przeprowadzenie w dniu 29 listopada powszechnego referendum na temat tempa i zakresu reform. Pytania, które ułożył partyjny psycholog Janusz Reykowski, zostały tak sformułowane, by maksymalnie ułatwić oczekiwaną przez władze odpowiedź „Tak”. W kierownictwie PZPR przywiązywano dużą wagę do przebiegu referendum. Jego autorem był sam W. Jaruzelski. Partia po raz pierwszy decydowała się oddać pod osąd opinii publicznej swoje zamierzenia, sądząc, że zyskają one łatwą aprobatę.

29 listopada 1987 r. na terenie województwa białostockiego, w głosowaniu wzięło udział 318648 (uprawnionych do głosowania było 482826 osób), z tego 1447 kart do głosowania uznano za nieważne, a za ważne 317201. Na pytanie 1: Czy jesteś za pełną realizacją przedstawionego Sejmowi programu radykalnego uzdrowienia gospodarki, zmierzającego do wyraźnej poprawy warunków życia społeczeństwa, widząc, że wymaga to przejścia przez trudny dwu- trzyletni okres szybkich zmian? głosowało za tak 194809 głosujących, na nie głosowało 97473 głosów, nie udzieliło odpowiedzi na postawione pytanie albo też przekreśliło kartę w obrębie tego pytania 24919 głosujących. Na pytanie 2: Czy opowiadasz się za polskim modelem głębokiej demokratyzacji życia politycznego, której celem jest umocnienie samorządności, rozszerzenie praw obywateli i zwiększenie ich uczestnictwa w rządzeniu krajem? – odpowiedzi tak udzieliło 203.151 głosujących, odpowiedzi nie udzieliło 88.514 głosujących, nie udzieliło odpowiedzi na postawione pytanie albo też przekreśliło kartę w obrębie tego pytania 25536 głosujących. W Białymstoku uprawnionych do głosowania 182347, kart wydano 102308, nieważne 790, ważne 101518, na pytanie I tak 60929, nie 33136 nie udzieliło odpowiedzi 7453. Na pytanie II tak 66682, na nie 27218, nieważne 7618. Pierwsze pytanie poparło 61,4% uprawnionych do głosowania, zaś na NIE głosowało 30,7% uprawnionych. Na drugie pytanie pozytywnie odpowiedziało 64% głosujących, zaś negatywne 27,9% głosujących. Frekwencja w województwie białostockim wyniosła 66%.

Po nieudanym referendum rząd zwrócił się do tzw. konstruktywnej opozycji z mglistą propozycją rozmów. Jak okazało się później, ekipa rządząca nie zamierzała jedna zmieniać zasad funkcjonowania instytucji życia publicznego, ani pozwolić na relegalizację NSZZ „Solidarność”. Jej oferta sprowadzała się do gotowości przyjęcia poszczególnych osób z solidarnościowej elity do sfery władzy.

Marek Kietliński

Informacje dotyczące przebiegu referendum na Białostocczyźnie znajdują się w zespole archiwalnym, Biuro Wojewódzkiej Rady Narodowej w Białymstoku 1974-1990, sygn. 58, sygn. 9/4; J. Kuciński, Polskie referendum 29 listopada 1987, „Państwo i Prawo”1987, nr 2., A. Dudek, Kalendarium 1986-1989. Polska droga do demokracji, [w:] Polska 1986-1989: koniec systemu. Materiały z międzynarodowej konferencji w Miedzeszynie 21-32 października 1999. Tom 1. Referaty, pod red. P. Machcewicza, Warszawa 2002.